14.05.2017
Witam.
Od razu powiem, że tytuł, choć w zestawieniu z treścią jest adekwatny, nie zachęca. A to z powodu, oczywiście, wszelkiej maści apokalips opisywanych przez rzeszę amatorów. Sądziłam, że mam do czynienia z jedną z nich. Na szczęście nie.
Już od pierwszego zdania dużo się dzieje. Wpychasz nas na głęboką wodę, w wir zdarzeń, i to bardzo mi się spodobało. Nie sposób się znudzić, zwłaszcza, że tekst jest króciutki. Akcja jest dynamiczna i naturalnie prowadzona z zacięciem humorystycznym. Przyjemne to. Oryginalny pomysł, który prowokuje do uśmiechu.
Masz płynny styl pisania, co powoduje rozluźnienie i pozwala skupić się na treści. Brawo.
Ciekawa jestem, co się dzieje z tymi talerzami, nic nie wyjaśniasz, a mnie pozostaje niedosyt. Proszę, dopracuj zakończenie. Działania kosmitów, zły czar, nieudany eksperyment? Dlaczego naczynia popełniają zbiorowe samobójstwo?
Dziękuję Ci za chwilę rozrywki. Dobrze się bawiłam.
Życzę kolejnych, interesujących pomysłów i dużo weny.
Pozdrawiam serdecznie.
wszystkie stacje nadawy - nadawały
Karol ostrożnie skierował się - wyszedł i skierował się - powtórzenie.