Pióromani - konstruktywny portal pisarski
zygzak

Załóż pracownię
Regulamin

Dzisiaj gości: 142
Dzisiaj w pracowni: 0
Obecnie w pracowni:
ikonka komentarza

Jako i my...ikonka kopiowania

Autor: Ancyk twarz żeńska

grafika opisu

rozwiń




W po­mie­szcze­niu przez­naczo­nym do wy­kony­wania wy­roków sie­dzi tyl­ko je­den człowiek. Jest on sędzią, który wy­dał już wy­rok śmier­ci na wielu ludzi, ale jeszcze nig­dy nie był świad­kiem czy­jegoś zgo­nu. Jest pier­wszym cy­wilem, który będzie świad­kiem wy­kona­nia egze­ku… spra­wied­li­wego wy­roku nieza­wisłego sądu. Przegląda ak­ta spra­wy wil­gotny­mi ręko­ma. Mi­mo pa­nujące­go w po­mie­szcze­niu chłodu pot spływa po je­go skro­ni, a gdy drzwi ot­wierają się z hu­kiem, mężczyz­na pod­ska­kuje na krześle i trąca stojący na biur­ku ku­bek. Czar­na – jak dno dołu przy­goto­wane­go dla dzi­siej­sze­go nie­szczęśni­ka – ka­wa pla­mi do­kumen­ty. Ner­wo­wym ruchem wyciera płyn z pa­pierów za pomocą chustki, którą chowa pod biurko. Nie chce wyjść na nieporządnego.
Do środ­ka wchodzi grup­ka osób. Pro­wadzi ją Ofi­cer, a tuż za nim podąża dwóch Sze­rego­wych wlokących między sobą zmal­tre­towa­nego ska­zańca - byłego żołnie­rza AK. Ten prze­rażający pochód za­myka czte­rech żołnie­rzy z ka­rabi­nami

1




– plu­ton egze­kucyj­ny. Drzwi zos­tają zam­knięte. Ska­zaniec zos­ta­je us­ta­wiony pod ścianą nap­rze­ciw­ko biur­ka, przy którym sie­dzi ten, który stworzył mu ta­ki ko­niec. Uz­bro­jeni w ka­rabi­ny żołnie­rze stają nap­rze­ciw­ko żywe­go tru­pa, ce­lują w niego.
AK-owiec pod­no­si wzrok i na­poty­ka pełne lęku oczy sędziego, szep­cze coś. Sku­pia spoj­rze­nie na swoich ka­tach. Uśmie­cha się.
- Do zdraj­cy na­rodu, og­nia! – krzyczy Ofi­cer.
Pa­dają strzały. Więzień osu­wa się bezład­nie na ziemię.
Ciepłe jeszcze ciało zos­ta­je wyw­leczo­ne za ręce z po­mie­szcze­nia. Os­tatnią drogę ska­zańca znaczą dwa krwa­we śla­dy. Ofi­cer ja­ko os­tatni wychodzi z sa­li śmier­ci, za­bierając ze sobą ak­ta, na których wid­nieje na­pis „ŚCIŚLE TAJ­NE”.
W głowie Sędziego na­dal brzmią słowa roz­strze­lane­go:”… ja­ko i my od­puszcza­my naszym wi­nowaj­com…”

2




Wyrazy: Znaki: