Pióromani - konstruktywny portal pisarski
zygzak

Załóż pracownię
Regulamin

Dzisiaj gości: 105
Dzisiaj w pracowni: 0
Obecnie w pracowni:
ikonka komentarza

Próba numer 1ikonka kopiowania

Autor: emila twarz żeńska

grafika opisu

rozwiń




Wyłysiałeś trochę. W gruncie rzeczy trudno cię poznać, bo zawsze miałeś bujną, charakterystyczną czuprynę, a teraz na próżno jej szukać. A jednak mi się udało.
Może to twój sposób chodzenia albo gestykulacja. Zawsze taka nerwowa, bez względu na to czy rzeczywiście kłóciliśmy się niczym włoskie małżeństwo czy po prostu tłumaczyłeś mi (na próżno) prawa fizyki. Byliśmy w wieku, w którym najbardziej interesuje przyciąganie, a wszelkie prawa poznaje się empirycznie.
Pamiętam twoje ręce, chociaż z takiej odległości trudno mi je teraz dostrzec. Ale jestem prawie pewna, że się nie zmieniły. Nadal są pewnie duże i pełne żył. Kiedyś najpiękniejsze i najczulsze na świecie, teraz pewnie dotykają w ten sposób inną kobietę albo dziecko. A może zadają ból. Kto wie? Ludzie się zmieniają. Albo po prostu trzymają każdego wieczoru puszkę piwa, którą widzę w koszyku.
Patrzę ukradkiem na swoje dłonie i zastanawiam się czy nadal czują tak, jak te kilkanaście lat temu. Obawiam się, że są bardziej ostrożne i kochają już zupełnie inaczej. Trochę się pomarszczyły, ale też nauczyły się wiele. Mają też pomalowane

1




paznokcie, a kiedyś nie przyszłoby mi do głowy, myśleć o takich rzeczach.
Nie widzę na twojej twarzy zmarszczek, ale to dlatego, że jestem za daleko. Na pewno jakieś masz. Może w kącikach ust od uśmiechania się, a może przeciwnie – od wiecznego grymasu? Może na czole od dziwienia się albo w kącikach oczu od mrużenia ich na słońcu w dalekich podróżach.
Przez chwilę jak sama zmrużę oczy widzę tego chłopaka, który był całym moim światem. Który kochał fizykę i mnie i swojego psa, a poza tym niewiele się liczyło. Widzę te wszystkie pierwsze uśmiechy, pocałunki, dotyki, kłótnie i nieporadne próby życia we dwójkę, które wtedy było śmiertelnie poważnie traktowaną zabawą.
Zastanawiam się czy dostrzegłbyś tą dziewczynę, którą byłam. Nieświadomą siebie, ale z drugiej strony pewną co do swoich uczuć. Idealistyczną, odważną. Czy zobaczyłbyś te emocje, z których kiedyś niemal wyłącznie się składałam.
Podnosisz głowę. Przez chwilę patrzysz się. Uśmiechasz się. Tym samym uśmiechem. Odwzajemniam uśmiech. Poznałeś. Ale co przeszło przez twoją głowę, tego nigdy się nie dowiem.
Kto to?
Pyta mój mąż. Ale czy

2




istnieje właściwa odpowiedź na to pytanie?

3




Wyrazy: Znaki: